
Wspomnienia kolonii w Dusznikach-Zdroju 2012
W dniach 7-20 lipca 2012 roku Parafia św. Marka Ewangelisty w Warszawie zorganizowała już po raz szesnasty wyjazd kolonijny dla dzieci i młodzieży z parafii, z Dzielnicy Targówek.W tym roku motto kolonii stanowił cytat z Małego Księcia: „Dobrze widzi się tylko sercem”, a słowem klucz było SERCE.
Kierownik, p. Teresa Tymosiewicz – Muszel, wraz z kadrą pracowała nad organizacją wypoczynkiem już od początku roku szkolnego. W październiku został zarezerwowany Dom Wczasów Dziecięcych W Dusznikach – Zdroju i ustalony termin wyjazdu kolonijnego.
Na wakacje wyjechała grupa w liczbie 87 uczestników w wieku od 6 lat (najmłodszy był Benek Piotrowski) do 17 lat (najstarsza Zuzia Dudek). Uczestnicy byli podzieleni na 6 kolorowych grup (ŻÓŁTA, CZERWONA, NIEBIESKA, RÓŻOWA, ZIELONA i FIOLETOWA). Kadrę kolonijną stanowiło: 6 wychowawców ( p. Kasia, p. Paulina, p. Justyna, p. Magda. p. Ania i p. Maciek), pielęgniarka - p. Maria, animator muzyczny – Daniel ( wielokrotny uczestnik kolonii z parafii) oraz instruktor plastyczny – p. Agnieszka, a swoja pomocą wspierali Przyjaciele Kolonii (p. Paweł i p. Renata) . Niestety nie pojechał z ksiądz Mieczysław, który był z nami 3 krotnie, pomagał przygotować wyjazd kolonijny do Duszników, ponieważ czerwcu b.r. objął funkcje Proboszcza w miejscowości Strachówka.

do p. Renaty, grupy różowej (p. Paulina), p. Agnieszki, p. Marii, grupy zielonej (p. Maciek), grupy niebieskiej (p. Kasia), Piotrka i Wojtka (pomoc techniczna), Daniela, grupy żółtej (p. Magda), grupy fioletowej (p. Ania), grupy czerwonej (p. Justyna), p. Pawła, a na końcu trafiła do Mateuszka i Wojtusia.
Czas wypoczynku kolonijnego wypełniony był po brzegi , także gdy była niekorzystna pogoda. Spędzaliśmy mnóstwo czasu na dworze, zwiedziliśmy tamtejsze parki i atrakcje, m. in. Muzeum Papiernictwa ( warsztaty papiernictwa), Park Zdrojowy z pomnikiem i dworkiem Chopina, Pijalnię Wód Mineralnych oraz Muzeum Zabawek. Godnym uwagi jest Kościół p.w. św. Piotra i Pawła, gdzie zobaczyliśmy niecodzienna ambonę w kształcie paszczy wieloryba. Niewątpliwą atrakcja była Kolorowa Fontanna w Parku Zdrojowym, której muzyczne, kolorowe seanse można było podziwiać w soboty i niedziele wieczorem.

Nie zabrakło wielu działań sportowych, w tym Olimpiady Kolonijnej, która ze względu na deszcz została podzielona na dwa dni. Koloniści mieli ogromną radość ze zdobytych „prawdziwych „medali”, które w liczbie 147 zostały rozdane uczestnikom różnorodnych ciekawych, często humorystycznych konkurencji. Najwięcej punktów za zdobyte medale i tytuł Medalisty Medalistów otrzymał Tomek Główka, z dziewcząt najlepszą okazała się Karolina Bargieł.

Pojawiło się także wiele konkursów, takich jak Codzienny konkurs z sercem , Wieczorek Poezji Sercowej, na którym uczestnicy recytowali swoje autorskie utwory z sercem, konkursy plastyczne na temat motto kolonijnego i lubiany konkurs Zgadnij kto to? , przy rozwiązywaniu którego koloniści zaglądali głęboko w oczy kadrze aby odgadnąć czyje oczy są na zdjęciach umieszczonych w sercach. Festiwal Piosenki „Serduszko puka” wygrała jak zwykle bezkonkurencyjna Marysia Głowienka. Konkurs na Szalona Fryzurę pozwalał pokazać swoja własną kreatywność, a na Najpiękniejszy pokój pomagał utrzymać uczestnikom w ładzie i porządku swoje pomieszczenia. Uroczyście świętowaliśmy wszystkie imieniny i urodzin uczestników kolonii i kadry.

Podczas pobytu organizowanie były zajęcia teatralne, muzyczne, sportowe i plastyczne (w tym decupage). Zespół Teatru Raj pokazał pełne humoru przedstawienie „KRAM z BAJKAMI” przygotowane przez uczestników RAJU jeszcze w Warszawie. Na organizowanych codziennie POGODNYCH WIECZORACH uczestnicy prezentowali scenki teatralne, uczyli się piosenek, tańców integracyjnych, brali udział w konkursach, bawili się na dyskotekach. Ciekawie przedsięwzięcia takie jak: Dzień Kolorów, Kolorowe Noce, Śniadanie w pidżamie wywołały wiele śmiechu, były dobra zabawą dla uczestników i kadry kolonijnej

Tegoroczne kolonie w Dusznikach-Zdroju udały się na medal! Koloniści i kadra byli bardzo wzruszeni, podczas ostatniego wieczoru na Spotkaniu Pożegnalnym. Rozdano nagrody w kolonijnych konkursach i działaniach, wybrano Najsympatyczniejszego Kolonistę (Dawid Krysztofiak), Kolonistkę ( Zuzia Dudek) i Kadrę ( p. Paulina Grzegrzółka), ostatni raz został odtańczony taniec belgijski. Wszyscy śpiewali „piosenki z sercem”, nie mogąc się doczekać spotkania pokolonijnego. Dzieci zarzekały się, że za rok koniecznie jadą z nami. To niezwykłe uczucie być związanym emocjonalnie z grupą, pomimo dzielącej nas różnicy wieku. Wszyscy doskonale się dogadywali; dzieci nie sprawiały kłopotów, a drobne, niewłaściwe postawy – p. Maciek niwelował poranną gimnastyką.

Całość działań na koloniach w Dusznikach-Zdroju jest udokumentowana w 2-ch tomach KRONIKI KOLONIJNEJ.
CHĘTNYCH DO JEJ OBEJRZENIA ZAPRASZAMY DO ŚWIETLICY „Pod Aniołem”
Anna Korczak- wychowawca grupy FIOLETOWEJ

Kolonie – Duszniki 2012 kadra kolonijna
Pani Teresa kieruje nami,
Wszyscy jesteśmy pod jej rządami.
Jest dla nas dobra i wyrozumiała,
Za te szesnaście lat dla niej chwała!
A Pani Kasia super dziewczyna,
Z grupą niebieską w siatkę nacina.
Wszystko ogarnie i kontroluje,
I przy niej każdy się dobrze czuje.
Pani Justyna dusza kobieta,
Z grupą czerwoną biega po sklepach.
Zawsze pomoże albo doradzi,
Niebieskich na korytarzu usadzi.
A Pani Paula jest od uśmiechu,
I absolutnie nie namawia do grzechu.
Wszędzie jej pełno, wszędzie jest ona,
Mknie korytarzem jak nakręcona.
I Pani Madzia uśmiechem obdarzy,
Szczególnie swoich żółtych gospodarzy.
Piękne rysunki z nimi wykona,
Na pewno będzie z niej dobra żona.
Dla Pani Ani też zaśpiewamy
I grupę fioletową też pozdrawiamy.
To są dziewczyny bardzo kochane,
Przez Panią Anie wciąż w dwuszereg ustawiane.
Pan Maciek facet pełen energii,
Ciągle popija napoje energy.
Zawsze pomoże w szlachetniej sprawie,
Z nim miło czas spędza się przy kawie.
Daniel muzyczny gra na gitarze,
Wszystkie piosenki zagra nam w darze.
I pięknym głosem zaśpiewa zdrowo,
Z nim na koloniach czas płynął morowo.
Wojtas to chłopak na piątkę z plusem,
I na wschód słońca pobiegł też susem.
W biurze zamknięty jak mrówka pracował,
No a na meczu zagrywką punktował.
Piotrek fotograf i operator,
Z niego to chyba będzie dobry mediator.
Nieźle rymuje i piłką do kosza włada,
I byle jakich butów nie zakłada.
A Pani Aga nasza artystka,
Farbę na papier ciągle wyciska.
Jej prace cieszą wciąż nasze oczy,
Jeszcze nie jednego plastyka zaskoczy.
Pani Marysia na ratunek biegnie,
I zawsze wszystkim pomoże chętnie.
Gdy tylko boli ręka lub głowa,
Po wizycie u niej będzie jak nowa.
Pan Paweł to jest facet morowy,
Silny, pomocny i odlotowy.
Z uśmiechem wielkim ciągle na twarzy,
I już o kolejnych koloniach marzy.
I bardzo ważna Pani Renata,
Uśmiechem swoim obdarza nas przez lata,
Jeśli coś trzeba zawsze pomoże,
Zachowaj nam ją w zdrowiu dobry Boże.
Moi kochani dziś koloniści,
Wy też jesteście dobrzy artyści.
Bo bez was nic by nie wypaliło,
I oby za rok was tylko przybyło.
PAULINA GRZEGRZÓŁKA –
WYCHOWAWCA GRUPY RÓŻOWEJ